Na deszczowe popołudnia
Pierwsza pozycja książkowa jest dla spragnionych przygód piratów tych małych i dużych też. To duży pirat upierał się w księgarni, by ją kupić. “Burzliwe dzieje pirata Rabarbara”(napisana przez pana Wojciecha Witkowskiego, który wygląda jak prawdziwy pirat) wciągnęły moich chłopaków tak, że wreszcie miałam parę chwil spokoju w domu 🙂 Przyznam, że trochę podsłuchiwałam i bardzo podobały mi się szalone pomysły Rabarbara, których było bez liku. Najbardziej lubię rozdziały: “Z gniazdem na głowie” i “Sposób na upał i brak pieniędzy”. Szczegółów nie zdradzam, a są bardzo wesołe. Książka jest w trzech częściach i już myślę o zakupie drugiej.
Druga książka mistrz to “Wanda Chotomska dzieciom”. Można ją czytać zawsze i wszędzie dzieciom w każdym chyba wieku. Duużo pięknych i rozweselających wierszy i opowiadań. Mój number one to “Gdyby tygrysy jadły irysy” , natomiast Maciek rechotał w niebogłosy (ma się ten talent recytatorski 🙂 przy “Bańkowicach mydlanych”. A Bańkowice kojarzą mi się z Bajkami Grajkami, bez których już sobie życia nie wyobrażamy i szczególnie polecamy Telesfora. Znam już na pamięć.